Jasełka niepełnosprawnych
Kasia, Rysio i Ewa w strojach Trzech Króli wręczali małemu Jezusowi dary. Nie zabrakło też pasterzy, aniołów, Marii i Józefa. Jasełka wystawili niepełnosprawni intelektualnie pensjonariusze Domu Pomocy Społecznej fundacji Pomocna Dłoń.
Przygotowania trwały tylko trzy tygodnie. – To bardzo mało, nasi pensjonariusze, żeby nauczyć się tekstu na pamięć, potrzebowaliby pół roku, dlatego większość jasełek to pantomima – mówi Malwina Marcińczyk, reżyser przedstawienia. – Nasze próby i występy to żywioł, nigdy nie wiadomo do końca, co się wydarzy. Ale wszyscy czują się aktorami, mają tremę, boją się, że się pomylą, bo występują przed kolegami. Traktują to jak pracę i wyzwanie – opowiada. – Niektóre stroje aktorzy przygotowali sami, przy innych pomogli fachowcy, np. moja żona – opowiada Lech Tranda, dyrektor domu pomocy. – Wystawiamy różne sztuki, jasełka na pewno nie będą ostatnie – obiecuje.
Fundacja Pomocna Dłoń istnieje od 15 lat. W jej domu mieszka 30 osób niepełnosprawnych intelektualnie. Informacje o fundacji można znaleźć na stronie www.dpspomocnadlon.pl.