Problemy ptaków nadwiślańskich krzewów
O orłach widzianych z autobusu na Gocławiu, śmiertelnej iglicy na Pałacu Kultury i o tym, jak dokarmiać sikory, opowiada prezes Stołecznego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
Jakie ptaki zimą rezydują w Warszawie? Czy zaobserwował pan coś niezwykłego?
Jak najbardziej – na wysypisku śmieci w Baniosze potrafi żerować naraz nawet pięć tysięcy dużych mew. Wśród nich mewa blada, która przylatuje do nas z północy. To gatunek polarny, prawdziwa rzadkość. Ptaki nie nocują na wysypisku – lecą nad Zalew Zegrzyński, a jeśli zima jest sroga, spędzają noc na Wiśle. Wówczas, kiedy robi się szaro, około drugiej, trzeciej po południu nad Wisłą w Warszawie leci nawet kilkanaście tysięcy tych ptaków. To robi wrażenie.
A orły?
Są bieliki, które w stolicy zimują regularnie. Jednak orła nie będzie, jak nie będzie miał co jeść. Jego podstawowe pożywienie to ptaki wodne i ryby, zimą także padlina. Zwykle najwięcej kaczek i łysek było przy kolektorze na Młocinach. To, że wkrótce ruszy oczyszczalnia Czajka, jest znakomite dla Wisły, ale paradoksalnie – z ornitologicznego punktu widzenia – oznacza, że zimą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta