Prawdziwy koniec wielkiej wojny
Złotą Palmę zdobył ten film, który pierwszy mówił o wojnie bez propagandowego zadęcia.
W czasie wojny w ZSRR urzędowo powołano do życia ekranowych herosów – miał to być moment, w którym hartują się charaktery, a wielkość uczuć zostaje pozytywnie zweryfikowana. Lansowano też wzór kobiety oddanej. Takiej, która nie zaufa wieściom, że ukochany poległ, dopóki nie zobaczy go martwego.
Takiej, o której wierność mężczyzna nie musi się niepokoić na polu bitwy. A Kałatozow pokazał w „Lecą żurawie” kobietę, która nie czekała, i jej słabości uczynił zaletami. Pokaz w Iluzjonie w środę o godz. 20.15.