Wymarzone przemówienie Jarosława K.
Milczy. Ale my na spindoktorskie sztuczki nabrać się już nie damy! Przecież wiemy, że gdy tylko otworzy usta, otworzy również wrota polskiego piekła. A mógłby inaczej.
Byłoby to trudne, ale przecież można sobie wyobrazić przemówienie godne, które Polaków nie dzieliłoby ani nie obrażało, nie wzniecałoby pożogi swarów. Brzmiałoby ono mniej więcej tak:
Rodacy! Logika polityki jest nieubłagana. Jak wiecie, kandyduję na prezydenta, choć gdy patrzę na listę pretendentów, przyznać muszę, że są wśród nich godniejsi ode mnie, że wspomnę Waldemara Pawlaka,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta