Warszawa warta włóczęgi
O kluczeniu w labiryntach miasta, szukaniu bunkrów i innych śladów przeszłości, męskich, rowerowych trasach i karierze w „Świerszczyku” opowiada autor, którego dzieciom przedstawiać nie trzeba
Wygląda sympatycznie i łagodnie, ale to właśnie on okiełznał najbardziej niesforne książkowe bliźniaki. Jego najnowszy sposób na Kubę i Bubę wiąże się z Warszawą.
Wycieczka po stolicy jako rodzinny wentyl bezpieczeństwa, a także odejście od rutyny niedzielnych spacerów pojawia się w „Tu i tam z Kubą i Bubą”, wydanej właśnie przez Literaturę.
W labiryncie dworca
Grzegorz Kasdepke wie, jak przykuć uwagę przedstawicieli pokolenia migających obrazków. Jego książka jest jak jajko niespodzianka. Pełno w niej elementów, z których samemu można ułożyć zabawkę. Warszawskie plenery bywają w niej tłem rozbrajających scenek, ale też pretekstem do kolejnych zadań. Na przykład w miejskim labiryncie, który trzeba pokonać, omijając punkty z fast foodami.
Kluczenie, w tym przypadku wymuszone troską o efekt familijnej wycieczki, dla wielu przyjezdnych jest uczuciem nierozerwalnie związanym z Warszawą.
– Większość turystów odbiera stolicę jako przedłużenie Dworca Centralnego. A gubią się w nim nawet rdzenni mieszkańcy. Poczułem się zaprzyjaźniony z Warszawą, gdy zorientowałem się, że na pewno wiem, w który korytarz wejść, by dojść dokładnie tam, gdzie sobie zamierzyłem. Przestałem wtedy wracać do rodzinnego Białegostoku, a zacząłem do Warszawy – opowiada.
Piłka w grze
Jak na pisarza przystało, zdradza,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta