Pedałowałem po płaskiej Szwajcarii
Przez Szwajcarię na rowerze? O, co to, to nie. Nie ma mowy. Szwajcaria jest – jak wiadomo – ojczyzną gór. Pofałdowaną od brzegu do brzegu, od Zurychu po Lugano, od Genewy po Davos. A ja, owszem, lubię pedałować, ale tylko po płaskim. Nie życzę sobie żadnych podjazdów, stromizn, przewyższeń. Nawet jeśli nie ma większej frajdy niż zjazd na łeb na szyję po żmudnym pięciu się pod górę
Tak argumentowałem swoją niechęć do wyruszenia na szwajcarskie szlaki rowerowe. I wtedy usłyszałem, że przecież w Szwajcarii można też znaleźć trasy prowadzące po zupełnie płaskim terenem. I dałem się namówić. I nie żałuję.
Ze Swiss Trails podróżuje się łatwiej
Rowery wypożyczamy na dworcu kolejowym w Lucernie. Każdy dworzec, a nawet każda stacja w Szwajcarii ma wypożyczalnię. Zadbały o to szwajcarskie koleje. Sprzężenie kolei i rowerów jest bardzo korzystne dla turystów, mogą oni bowiem dzięki temu niemal w każdym miejscu (nie trzeba tłumaczyć, jak rozwinięta jest sieć kolejowa w tym kraju) zamienić jeden środek lokomocji na drugi. Mogą też z rowerem wsiąść do pociągu.
Rowery w wypożyczalniach są bardzo solidne i wygodne. My dostaliśmy mocne bicykle marki Skoda z szerokimi siodełkami, na szerokich oponach, wyposażone w niezliczoną liczbę przerzutek oraz kaski.
Nasz plan obejmuje przebycie w cztery dni około 300 kilometrów z pięknej Lucerny, położonej nad jeziorem Czterech Kantonów, doliną rzeki Aare, do południowego końca jeziora Neuchatel.
Wszystko zostało zaplanowane ze Swiss Trails (swisstrails.ch) – instytucją organizującą turystom rowerowe wycieczki po całym kraju. Trasa jest ustalona, noclegi zarezerwowane, a nasze bagaże codziennie rano zniesione przez nas do recepcji wieczorem zastajemy na kolejnym postoju. Dzięki temu korzystamy z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta