Europa emisjami podzielona
Obok idei ochrony klimatu, co do której panuje zgoda, pozostają jeszcze szczegóły, a w nich – jak to zwykle bywa – tkwi diabeł
Kraje Europy Środkowo-Wschodniej kontra stara Unia Europejska – do takiego starcia dochodzi coraz częściej, gdy zaczyna się dyskusja o wspólnej polityce klimatycznej. Czy jest ona sprawiedliwa? Polska wielokrotnie dawała do zrozumienia, że niekoniecznie.
Polska jest w UE jednym z liderów redukcji emisji gazów cieplarnianych. Wypełniając cele narzucone przez protokół z Kioto, czyli główny oręż na rzecz walki o ochronę klimatu, w ciągu ostatnich 20 lat nad Wisłą zredukowano emisję o 30 proc. To oznacza, że Polska już teraz zrealizowała cele protokołu z Kioto z dużym, ponad 20-proc., zapasem. Dla porównania, Hiszpania emituje 35 proc. powyżej swojego celu. Swoje cele sporo przekraczają także np. Dania, Irlandia, Włochy, Portugalia.
Nowi wiodą prym
Postęp w redukcji jest w Unii nierówny, ale prawidłowością jest to, że lepiej radzą sobie nowe państwa UE. Dzieje się tak m.in. dlatego, że przechodząc po 1990 r. transformację ustrojową, gospodarki Polski, Czech, Słowacji czy Węgier bardzo przyspieszyły (znaczący wzrost PKB), co siłą rzeczy musiało się odbić na spadku wielkości emisji na jednostkę PKB. Spadek ten był największy właśnie w Europie Środkowo-Wschodniej.
Unia długo zastanawiała się, co zrobić z tymi wynikającymi z transformacji ustrojowej „oszczędnościami” (chodzi o tzw. jednostki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta