Polska wieża Babel
Nie epatujmy mitem 10 milionów „Solidarności” i nie wykorzystujmy go do „dołożenia” obecnemu związkowi, który jest i będzie swoistym depozytariuszem i kontynuatorem solidarnościowych idei – pisze sekretarz Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”
Według sierpniowego badania CBOS 49 proc. Polaków uważa, że wpływ związków zawodowych na sprawy w kraju jest za mały. Tylko 12 proc. jest zdania, że za duży. Aż 38 proc. pracowników twierdzi, że w ich zakładach łamane jest prawo do zakładania i wstępowania do związków zawodowych. Co ciekawe i ważne, w przedsiębiorstwach, w których związki zawodowe działają, prawa pracownicze i związkowe łamane są dużo rzadziej, a sytuacja zatrudnionych jest lepsza.
Bez silnych związków zawodowych i reprezentatywnych organizacji pracodawców, bez woli dialogu możemy zmniejszyć szansę na rozwój kraju i wpędzić w biedę kolejne tysiące polskich rodzin
Można by oczekiwać, że w kraju, w którym Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” utorował drogę do upragnionej wolności, takie dane staną się punktem wyjścia do debaty publicznej w 30. rocznicę narodzin „Solidarności”. Że autorytety i politycy, dziennikarze i ekonomiści pochylą się nad tym, co udało się z robotniczych sierpniowych oczekiwań, dążeń i marzeń zrealizować, a co jeszcze przed nami i dlaczego. Że warto przy tej okazji podyskutować, dlaczego wielkie zaangażowanie Polaków w okresie solidarnościowego karnawału (1980 – 1981) topniało z czasem, a i dziś, 20 lat po odzyskaniu niepodległości, też wiele pozostawia do życzenia. Dlaczego jesteśmy niechlubnymi rekordzistami w europejskich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta