Jeszcze jedna szansa na pokój dla Bliskiego Wschodu
Pierwszy raz od niemal dwóch lat przywódcy Izraela Beniamin Netanjahu i Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas usiedli wczoraj w Waszyngtonie do negocjacyjnego stołu.
– Macie szansę raz na zawsze zakończyć ten konflikt i dziesięciolecia wrogości między waszymi narodami – zwróciła się do przywódców Izraela i Autonomii Palestyńskiej Hillary Clinton. Szefowa dyplomacji USA zauważyła, że widzi na sali wiele osób, które brały udział w poprzednich rundach negocjacji, ale ma nadzieję, że tym razem uda się osiągnąć „historyczny przełom”. O uczuciu déj`a vu mówili też z pesymizmem liczni eksperci. – Wiele razy widzieliśmy już takie szczyty, zarówno w Waszyngtonie, jak i na Bliskim Wschodzie. A obecnie warunki do negocjacji są nawet trudniejsze. Pewnym ułatwieniem może być jedynie prezydent USA, któremu rzeczywiście zależy na sukcesie – mówi „Rz” Michele Dunne z waszyngtońskiego Carnegie Endowment for International Peace.