Listy do „Rzeczpospolitej”: „Znikająca polska armia”
Artur Bilski w artykule „Znikająca polska armia” („Rz” 228, 29.09.2010 r.) oddaje przerażający stan polskiej armii, i to wszystkich rodzajów sił zbrojnych.
W podtytule napisał: „Ci polscy żołnierze, którzy stacjonują w kraju, nikogo nie obchodzą, bo politycy nie są tak naiwni, by wierzyć, że nasze wojsko jest w stanie obronić Polskę”.
Ja dodam, że ponieważ wśród polityków jest wielu historyków, wiedzą oni, że Polacy zdobywają broń na wrogu, a szkolą się na tajnych kompletach. Nie potrzeba zatem szerszego dostępu do broni, budowy strzelnic czy organizowania silnych oddziałów paramilitarnych i obrony terytorialnej.
Opinię, że armia nas nie obroni, wyrażał śp. prof. Paweł Wieczorkiewicz, dodawał jednak, że zwyciężać możemy w wojnie partyzanckiej czy półpartyzanckiej. Ale do przygotowania się do takiej wojny potrzeba tego, czego politycy nie chcą.
-Andrzej Rzewnicki