Monarchia małżeńska
Sportem tym Ruben Acosta i jego żona przez 24 lata rządzili jak folwarkiem. Skutki widać do dziś
Mistrzostwa świata we Włoszech i ich kuriozalny regulamin przypomniały, że Międzynarodowa Federacja Siatkówki (FIVB) to wciąż organizacyjna skamielina z epoki posłuchu dla jednego przywódcy.
Federacja ta solidnie zapracowała na złą opinię. Przez długie lata tworzyła korupcjogenny system powiązań między kilkoma osobami zarządzającymi siatkarskim światem. Swoją niesławę zawdzięcza Rubenowi Acoście, meksykańskiemu prawnikowi, który objąwszy władzę w 1984 roku i oddawszy ją dopiero w 2008, stworzył zamkniętą organizację, w której działaniu liczyły się przede wszystkim osobiste zyski szefa i bliskich mu osób, wszelkie nieposłuszeństwo było karane, a lojalna współpraca nagradzana.
Pani Malú
Nie była to republika kuzynów, lecz raczej monarchia małżeństwa Malú i Rubena Acostów ze wszystkimi przymiotami rozpasanego dworu. Wybory przez aklamację, żadnej kadencyjności, jednoosobowe sądy bez możliwości odwołania, decydowanie o wszystkich sprawach, małych i dużych, wedle uznania.
Od tego, komu dać miejsce w grupie Ligi Światowej czy dziką kartę na mistrzostwa świata, kogo postraszyć dyskwalifikacją, komu dać turniej światowy, jak manipulować wynikami kontroli antydopingowych, jak zmieniać przepisy gry (łącznie z jednorazową bzdurną regułą przymusu ataku z drugiej linii dla podniesienia atrakcji turnieju u szejków), do opinii o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta