Walka z cieniem
Sebastien Loeb został siódmy raz mistrzem świata. Od dawna rywalizuje już sam ze sobą
Parafrazując słynne powiedzenie o niemieckich piłkarzach, rajdy samochodowe to bardzo prosta dyscyplina. Kilkanaście razy w roku załogi w różnokolorowych rajdówkach pokonują paręset kilometrów tras, a na koniec mistrzem świata zawsze zostaje Loeb i jego citroen C4.
Oczywiście nikt nie odmawia Francuzowi talentu do szybkiej i skutecznej jazdy. Wystarczy przypomnieć początki jego kariery, kiedy w 2002 roku, swoim pierwszym, niepełnym jeszcze sezonie startów za kierownicą samochodu WRC, zwyciężył w Rajdzie Niemiec. Rok później czterokrotny mistrz Alzacji w gimnastyce i niedoszły elektryk przegrał z Petterem Solbergiem batalię o mistrzowski tytuł różnicą jednego punktu.
Citroen i Ford
Od sezonu 2004 jest niepokonany. W 2006...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta