Dom wieżowy na placu Napoleona
Najpierw zaprojektował wieżowiec w stylu art deco, a po wojnie przerobił go na socrealistyczny hotel. Mowa o architekcie Marcinie Weinfeldzie, twórcy gmachu Prudential. Wspomniany budynek przebudowywany jest właśnie kolejny raz.
Tytuł tego artykułu pochodzi z numeru „Architektury i Budownictwa”, jaki ukazał się w 1931 roku. Zapowiedziano wtedy wystawienie przy placu Napoleona (dziś – Powstańców Warszawy) najwyższego domu mieszkalnego nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Może była to i prawda.
Budową ekscytowano się niezwykle – ledwie wylano fundamenty, a już we wrześniu 1931 roku poświęcił je ksiądz prałat Około-Kułak. Kiedy 2 czerwca 1934 roku zakończono prace, znów odbyło się poświęcenie, ale tym razem całego gmachu. To była niezwykła pompa – na uroczystość przybyli sam premier Leon Kozłowski, trzech ministrów, dziesiątki urzędników i trzech głównych przedstawicieli inwestora, czyli angielskiej firmy Prudential. Bo budowa finansowana była przez Brytyjczyków. „Kurier Warszawski” podał to w bardziej strawnej formie, a mianowicie, że wieża należy do towarzystwa Przezorność, które powstało przed 43 laty, czyli w 1891 roku, a „7 lat temu przystąpiło do niego towarzystwo Prudential”. Czyje to były w końcu pieniądze, warszawiacy nie bardzo wiedzieli, cieszyli się natomiast, że będą mieli wspaniały „drapacz chmur”, jak to się wtedy mówiło.
Do prawdziwych, amerykańskich wieżowców daleko mu było, bo zapowiadano ledwie 17 kondygnacji, czyli 66 metrów. No, ale projektowali go Polacy: stalowy szkielet prof. Stefan Bryła, a całość przygotował, jak już wspomnieliśmy, architekt Marcin...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta