Mgła nad Smoleńskiem nie była tajemnicą
10 kwietnia i załoga Tu-154M, i rosyjscy kontrolerzy wiedzieli o fatalnej pogodzie nad lotniskiem, ale zlekceważyli te informacje
Już o godz. 7.09 rano, czyli 18 minut przed startem polskiego tupolewa z Warszawy, Rosjanie wiedzieli, że nad lotniskiem Siewiernyj pod Smoleńskiem unosi się gęsta mgła uniemożliwiająca lądowanie. O godz. 7.26 płk Nikołaj Krasnokutski, od świtu obecny na wieży lotniska, powiedział: „Trzeba Polakom powiedzieć, że nie mają po co startować”. Na stwierdzeniu się skończyło. Minutę później polski tupolew z 96-osobową delegacją wystartował z Okęcia.
Tu-154 wzbił się w powietrze, chociaż załoga nie miała pełnych danych pogodowych: kluczowych depesz METAR i TAF zawierających informacje o pogodzie nad Smoleńskiem oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta