Fałszywy szklarz kradł dopalacze
Marcin M. na oczach policjantów próbował okraść zamknięty sklep z dopalaczami, który znajduje się w podziemiu przy placu Na Rozdrożu.
Miejsce to patrolują policjanci z powodu bliskości urzędów. Mężczyzna użył fortelu. Przebrał się za robotnika. Podszedł do uszkodzonej szyby w sklepie, na gazecie rozłożył narzędzia, m.in. miarkę. Następnie z rozbitej szyby usunął taśmę, wyjął ją i zaczął mierzyć ramę okienną. Potem wszedł do środka sklepu. Jednak zamiast wstawiać szybę, do worków na śmieci zaczął pakować dopalacze. Został zatrzymany. Początkowo twierdził, że znajomy poprosił go o wymianę rozbitej szyby. Potem jednak przyznał, że przyszedł po dopalacze. Marcin M. usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem.