Firma trafi w ręce osoby wskazanej przez właściciela w testamencie
Przedsiębiorca ma wreszcie pełną swobodę w wyborze tego, komu chce przekazać po śmierci swój biznes. Pozwalają na to zmienione przepisy kodeksu cywilnego
Od 23 października obowiązują regulacje dotyczące zapisu windykacyjnego (ustawa z 18 marca 2011 o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, DzU nr 85, poz. 458). To prawdziwa rewolucja w polskim prawie spadkowym. Do tej pory nie można było – nawet na podstawie testamentu – przekazać konkretnego składnika majątku wybranej przez siebie osobie.
Oczywiście w praktyce spadkodawcy takie zapisy w testamencie zamieszczali, tyle że nie wywoływały one zamierzonego skutku. Po śmierci spadkodawcy i tak wszystkie dziedziczące po nim osoby nabywały wspólnie wszystkie składniki majątku wchodzące do spadku w określonym ułamku. Aby dana rzecz przypadła tylko jednemu z nich, konieczne było przeprowadzenie postępowania – najpierw o stwierdzenie nabycia spadku a potem o jego podział.
Pół biedy, gdy dziedziczący byli co do tego podziału zgodni. Gorzej, gdy nie było porozumienia. Wtedy sprawy w sądzie mogły trwać nawet kilka lat. Jeśli w skład spadku wchodziła firma zmarłego przedsiębiorcy, wystarczyło, aby wskutek braku porozumienia między spadkobiercami nie udało się należycie poprowadzić sprawy sądowej i firma bez skutecznego nadzoru musiała ulec likwidacji.
Poprzednio obowiązujące przepisy przewidywały wprawdzie instytucję zapisu (zwykłego). Tyle że nie było jak wyegzekwować jej w praktyce. Spadkobiercy byli zobowiązani przez spadkodawcę do wydania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta