Kurs spadał, bo rynek liczył na premię
TVN – spółka, o której się mówi w Warszawie
Kurs TVN mocno spadał w poniedziałek po doniesieniach „Rz" o tym, że w najbliższych latach nie należy się spodziewać wezwania na 100 proc. akcji spółki. Na taki scenariusz liczyli mniejszościowi akcjonariusze w związku z zapowiedziami sprzedaży kontroli nad TVN.
W sobotę „Rz" napisała jednak, że wyłoniona do negocjacji na wyłączność Grupa Canal+ (francuskie Vivendi) kupi TVN, ale w dwóch turach i nie bezpośrednio. Najpierw przejmie pakiet udziałów w macierzystej dla TVN grupie ITI, a w 2016 –2017 roku skupi resztę udziałów holdingu. Wezwanie na TVN jest możliwe więc dopiero za kilka lat. Wykupiona zostanie część udziałowców ITI.
– Dotychczasowa waluacja spółki w dużej mierze opierała się na oczekiwaniach inwestorów co do wezwania. Informacje podane w sobotę to dla nich hiobowe wieści – mówi Piotr Grzybowski, analityk DI BRE. Na poniedziałkowym zamknięciu warszawskiej giełdy za jeden walor TVN płacono 12,3 zł, o 10,4 proc. mniej niż w piątek.