Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nędza oznacza śmierć

20 listopada 2013 | Kultura | Barbara Hollender
źródło: Spectator

Danis Tanovic | Z oscarowym reżyserem o filmie „Senada", Romach i dzisiejszej Bośni rozmawia Barbara Hollender.

Rz: Coraz więcej jest we współczesnym kinie opowieści opartych na faktach. Życie pisze najbardziej dramatyczne scenariusze?

Danis Tanovic: Niestety tak. Wiek XX niczego nas nie nauczył. Dramaty świata przeplatają się z wielkimi tragediami ludzi. „Senada" zaczęła się od reportażu w gazecie o dramacie Romki, której w bośniackim szpitalu odmówiono ratującej życie operacji, bo nie miała ubezpieczenia ani pieniędzy na opłacenie zabiegu. Gdyby nie oszustwo, jakiego dopuściła się jej rodzina, przedstawiając w kolejnym szpitalu cudze dokumenty, Senada by umarła. Byłem wstrząśnięty, pojechałem do wsi, w której mieszkali bohaterowie reportażu – trzy godziny jazdy samochodem od Sarajewa. Nazif i Senada to bardzo biedni ludzie, żyjący ze zbierania złomu. Chciałem nakręcić o nich dokument, pomyślałem, że jednak spróbuję opowiedzieć tę historię w filmie fabularnym, który ma większe szanse na przebicie się do widzów. Od początku wiedziałem, że muszę maksymalnie zbliżyć się do autentycznych wydarzeń. Dlatego namówiłem Nazifa i Senadę, żeby zagrali samych siebie.

Zgodzili się wrócić do traumatycznych chwil...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9694

Wydanie: 9694

Spis treści
Zamów abonament