Reforma arbitrażu: potrzebna czy nie
Po nadaniu arbitrom „immunitetu" arbitraż może się stać instytucją z niejasnymi regułami gry, bez jakiejkolwiek odpowiedzialności arbitrów. Tymczasem, by stał się popularny, musi być uczciwy i rzetelny – uważa adwokat.
Arbitraż staje się coraz szerzej propagowanym rozwiązaniem dla biznesu. W doktrynie jako jego przewagę nad sądownictwem państwowym wymienia się szybkość postępowania. Rzadko jednak przegrywający spór decyduje się poddać orzeczeniu arbitrażowemu. Wtedy wyrok ma jedynie skutek wewnętrzny między stronami, a zwycięzcy pozostaje przeprowadzenie postępowania o jego uznanie lub stwierdzenie wykonalności. Dopiero takie orzeczenie korzysta z waloru res iudicata i można je przymusowo wykonać.
Niestety, postępowania takie trwają niejednokrotnie dłużej niż sam arbitraż. Może się okazać, iż strona mogłaby szybciej uzyskać rozstrzygnięcie, inicjując postępowanie przed sądem powszechnym. Środowisko widzi potrzebę zmian usprawniających i przyspieszających arbitraż. Przedstawiciele stałych sądów polubownych prowadzą rozległą współpracę m.in. z Ministerstwem Gospodarki. Sąd Arbitrażowy przy Konfederacji Lewiatan zaproponował ankietę bardzo pożyteczną dla oceny kierunku pożądanych zmian przepisów arbitrażowych. Przy ministrze gospodarki działa zespół do spraw systemowych rozwiązań w zakresie polubownych metod rozwiązywania sporów gospodarczych, ułatwiających wykonywanie działalności gospodarczej.
Jak policzyć instancje
Reformatorzy postulują skrócenie do jednej instancji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta