Frankowy rebus sic stantibus
Pochopne decyzje w przypadku kredytów walutowych są niewskazane, bo mogą na nich zarobić tylko... prawnicy – zauważają Anna Cudna-Wagner i Bartosz Miąskiewicz.
Ostatnio obserwujemy wzmożoną dyskusję na temat problemu wpływu wahań kursu franka szwajcarskiego na zobowiązania kredytobiorców przeliczane w oparciu o wspomnianą walutę. Wielu niezadowolonych z obrotu sytuacji oczekuje rozwiązania na poziomie legislacyjnym. Częściej jednak kredytobiorcy deklarują chęć poszukiwania ochrony swych interesów w sądzie. W mediach prezentowane są różne pomysły na sądowe rozwiązanie problemu.
Wnikliwa analiza prawna proponowanych rozwiązań prowadzi często do niekorzystnych dla ich zwolenników wniosków. Ostatnio na przykład dużą popularność (także wśród polityków) zyskał postulat składania przeciwko bankom pozwów o oznaczenie innego niż wynikający z umowy sposobu wykonania zobowiązania. Podstawą takiego powództwa miałaby być klauzula nadzwyczajnej zmiany stosunków, którą kodeks cywilny reguluje w dwóch miejscach: w art. 3581 § 3 dotyczącym zmiany siły nabywczej pieniądza (sądowa waloryzacja świadczenia, tzw. mała klauzula rebus sic stantibus) oraz w art. 3571 wskazującym na przypadek nadzwyczajnej zmiany stosunków prowadzący do nadmiernych trudności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta