W Polsce nie ma deflacji
Franziska Ohnsorge | Spadek cen w waszym kraju nie jest niepokojący – uważa ekspertka Banku Światowego
Rz: Kilka międzynarodowych instytucji finansowych, z Bankiem Światowym włącznie, zrewidowało ostatnio w dół prognozy dla światowej gospodarki. Jak to pogodzić ze zdecydowanym spadkiem cen ropy naftowej, który powinien sprzyjać rozwojowi większości państw, oraz coraz szybszym tempem wzrostu USA, największej gospodarki świata?
Franziska Ohnsorge: Literatura sugeruje, że spadek średniej rocznej ceny ropy naftowej o 30 proc. powinien podwyższyć tempo wzrostu światowej gospodarki o około 0,5 pkt proc. Uważamy, że to byłby zbyt optymistyczny scenariusz. Po pierwsze, przecena ropy naftowej to w dużej mierze efekt słabego popytu na ten surowiec, czyli odzwierciedlenie spowolnienia światowej gospodarki. Po drugie, dawniej spadek cen paliw oddziaływał na gospodarkę m.in. za sprawą reakcji banków centralnych, które łagodziły politykę pieniężną. Teraz, gdy w wielu krajach stopy procentowe są na rekordowo niskim poziomie, banki centralne nie mogą już wiele zrobić, aby poprawić koniunkturę. Z tych powodów sądzimy, że przecena ropy doda do tempa wzrostu światowej gospodarki około 0,1 pkt proc. Ten efekt może zostać z nawiązką zniwelowany przez problemy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta