Giełda i emeryci płacą za zmiany w OFE
Hossa na obligacjach ominęła klientów funduszy emerytalnych. W ciągu roku średnio zyskali oni 2,5 proc.
Mateusz Pawlak
Niskie obroty na warszawskiej giełdzie, mała płynność zwłaszcza mniejszych spółek i – co najważniejsze – mniejszy zarobek dla przyszłych emerytów po wykluczeniu OFE z rynku długu to krajobraz w rocznicę rządowej decyzji o faktycznym demontażu kapitałowego filara emerytalnego. Dokładnie 12 miesięcy temu przyszłym emerytom zabrano 153 mld zł zainwestowane przez fundusze emerytalne w obligacje skarbowe.
Od początku lutego ub.r. funduszom emerytalnym udało się zwiększyć oszczędności klientów średnio o 2,5 proc. To i tak niezły wynik – dla porównania, średnia stopa zwrotu funduszy inwestycyjnych akcji polskich w tym czasie wyniosła -0,9 proc. Żaden OFE nie odnotował straty.
Zysk nie dla emeryta
Od początku lutego 2014 r., kiedy funduszom emerytalnym zabrano obligacje skarbowe i zakazano w nie inwestować, państwowy dług był wyjątkowo chętnie kupowany, więc ceny obligacji rosły. Wzrost mierzony wskaźnikiem TBSP Index wyniósł w tym czasie niemal 13 proc.
Jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta