Sklep spożywczy na kółkach to nie wóz Drzymały
Przyczepa kempingowa wykorzystywana do sprzedaży ulicznej, jeżeli długo stoi w jednym miejscu, jest tymczasowym obiektem budowlanym i jej właściciel musi załatwić formalności w urzędzie. Jeśli tego nie zrobi, pożegna się ze swoim sklepem.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nakazał Robertowi S. rozbiórkę przyczepy służącej do sprzedaży ulicznej. Chodziło o specjalistyczną przyczepę samochodową zarejestrowaną i posiadającą dowód rejestracyjny. Robert S. nie miał zgody starosty na jej posadowienie. Powiatowy inspektor stwierdził, że przyczepa stanowi tymczasowy obiekt budowlany.
Inspektor zaznaczył, że posiadanie przez przyczepę elementów ruchomych oraz zarejestrowanie jej umożliwiające legalne poruszanie się po drogach pozostają bez związku z funkcją, jaką pełni, tj. prowadzeniem sprzedaży asortymentu spożywczego bez przemieszczania się. Z tych powodów powiatowy inspektor uznał, że jej właściciel powinien posiadać albo pozwolenie na budowę, albo zgłoszenie. Skoro jednak nic nie zrobił w tym kierunku, przyczepę należy uznać za samowolę budowlaną i wydać nakaz jej rozbiórki. Legalizacyjne postępowanie nie wchodzi w grę, ponieważ przyczepa narusza ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Do wojewódzkiego inspektora odwołała się spółka jawna. W odwołaniu wskazała, że Robert S. nie ma tytułu prawnego do nieruchomości, na której posadowiona jest przyczepa, a właścicielem przyczepy i dzierżawcą terenu, na którym ją posadowiono, jest ta właśnie spółka.
Wykładnia art. 3 pkt 5 prawa budowlanego nie prowadzi do wniosku, że przyczepa samochodowa jest podlegającym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta