Fiskus nie udźwignie ryzyka gospodarczego przedsiębiorcy
Specyfika działalności lombardowej naraża firmy na oszustwa ze strony kontrahentów. Bywa, że przedmioty zabezpieczenia pochodzą z kradzieży. Jeśli są zatrzymane jako dowód przestępstwa, to fiskus odmawia zaliczenia tej straty do kosztów.
Popularna w ostatnich latach działalność lombardowa podlega wyjątkowym regulacjom podatkowym. Podatnicy prowadzący lombardy udzielają krótkoterminowych pożyczek osobom fizycznym bądź innym przedsiębiorcom. Nie jest to jednak standardowa umowa pożyczki, ponieważ w celu zabezpieczenia jej spłaty pożyczkodawca staje się właścicielem określonego składnika aktywów pożyczkobiorcy. Jeśli po upływie ustalonego terminu pożyczkobiorca nie spłaci swojego zobowiązania, to pożyczkodawca będzie miał prawo zaspokoić swoją wierzytelność przez sprzedaż przewłaszczonego składnika aktywów. Ustawodawca wprowadził dla przedsiębiorców udzielających pożyczki z przewłaszczeniem na zabezpieczenie (lub zabezpieczonych w inny sposób, np. zastawem) obowiązek prowadzenia tzw. ewidencji lombardowej. Dotyczy on wyłącznie podmiotów, które nie są obowiązane do prowadzenia pełnej księgowości. Ewidencja służy temu, aby podatnik prowadzący lombard mógł wykazać kwotę prowizji do opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych. Kwota prowizji to:
- kwota odsetek spłaconej pożyczki albo
- różnica między kwotą udzielonej pożyczki a kwotą uzyskaną ze zbycia przedmiotu zabezpieczającego zobowiązanie.
Skąd wątpliwości
Specyfika działalności naraża przedsiębiorców prowadzących lombardy na oszustwa ze strony nieuczciwych kontrahentów....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta