Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Młotek w rękach populistów

03 czerwca 2015 | Rzecz o polityce | Wojciech Teister
Chwyt marketingowy, jakim było opowiedzenie się za referendum, Bronisławowi Komorowskiemu nie pomógł
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Chwyt marketingowy, jakim było opowiedzenie się za referendum, Bronisławowi Komorowskiemu nie pomógł
Wojciech Teister
źródło: materiały prasowe
Wojciech Teister

Referendum może być wyłącznie elementem gry między partiami

Na pierwszy rzut oka sprawa jest prosta – referendum to najlepszy przykład sprawowania władzy przez obywateli. Bo tutaj każdy głosuje bezpośrednio, wybierając konkretne rozwiązania w konkretnych sprawach. Chcesz, by twoje dziecko poszło do szkoły w wieku sześciu lat czy nie? Chcesz, by wprowadzono JOW i zlikwidowano finansowanie partii z budżetu czy nie? Proste pytanie, prosta odpowiedź. Nieraz z zazdrością patrzymy w stronę Szwajcarii, gdzie system referendalny ma się świetnie i obywatele żyją w poczuciu, że rzeczywiście mają jakikolwiek wpływ na to, co się dzieje w ich kraju.

Rzecz w tym, że nawet najlepsze narzędzie w nieodpowiednich rękach może się okazać zabójcze. Dłutem można stworzyć rzeźbiarskie arcydzieło, ale można też wydłubać konkurentowi oczy. Także referendum, szczególnie źle przygotowane, może się stać populistycznym narzędziem do budowania iluzji państwa, w którym obywatele mają coś do powiedzenia.

O tym, czy referendum spełni swoją funkcję w umacnianiu demokracji, decyduje kilka elementów. Jednym z nich jest termin jego przeprowadzenia. Ważne decyzje (nie tylko w przypadku referendum) powinny być podejmowane w czasie jak najbardziej wolnym od dodatkowych, zbędnych emocji, które mogłyby mieć wpływ na dokonywany...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10157

Wydanie: 10157

Spis treści
Zamów abonament