Nowa generacja klientów mocno przetrzebi sklepy
Konsumenci kupujący w internecie potrzebują centrów handlowych już tylko do przymiarek.
piotr mazurkiewicz
Coraz częściej klienci traktują sklepy w centrach handlowych jako miejsce, gdzie można obejrzeć odzież przed kupnem w sieci. Jako główne miejsce zakupów wskazuje centra 45 proc. badanych, o 9 pkt proc. mniej niż rok temu – wynika z opublikowanego we wtorek badania firmy PMR.
Tacy konsumenci to zgodnie z branżową definicją smart shoppers. To dzisiaj najgorętsze pojęcie w branży handlowej: klienci szukający okazji cenowych nie dlatego, że zmusza ich do tego sytuacja życiowa, ale dlatego, że po prostu nie lubią przepłacać. Korzystają z internetu w celach zakupowych, nie unikając zwykłych sklepów, gdzie sprawdzają promocje czy wyprzedaże.
Klient ze smartfonem
– Gdy jesteśmy w sklepie, przez smartfona w kilka sekund jesteśmy w stanie sprawdzić cenę w jakimkolwiek innym punkcie lub na serwisie aukcyjnym, a także możemy szybko porównać parametry produktu czy znaleźć jego recenzję na jednym z portali tematycznych – mówi Marcin Miller,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta