XIX wiek: Sto dni Napoleona
Po ucieczce z Elby Napoleon Bonaparte jeszcze raz sięgnął po władzę. Jego sto dni zakończyło się jednak ostateczną klęską pod Waterloo i upadkiem cesarstwa
1 marca 1815 r. około godziny 2 w nocy w zatoce Juan na Riwierze Francuskiej zacumował statek płynący z wyspy Elba na Morzu Śródziemnym. Z jego pokładu zszedł niewysoki, szczupły, odświętnie ubrany człowiek, któremu towarzyszyło około 800 wojskowych. Napoleon Bonaparte, cesarz Francuzów, który prawie rok wcześniej został zdetronizowany i osiadł na Elbie, postanowił powrócić do ogarniętego chaosem kraju i ponownie przejąć władzę. Jego oddział rozbił pierwszy obóz w gaju oliwnym, aby zażyć wypoczynku po nużącej podróży. 21 godzin później wypoczęty Bonaparte wyruszył na czele garstki żołnierzy w stronę Paryża. Mogło się wydawać, że klęska Napoleona jest tylko kwestią czasu, gdyż jego oddział był zbyt mały, by cokolwiek znaczyć w starciu zbrojnym z przeważającymi siłami wroga. Jednak z każdym dniem siły Bonapartego rosły. 4 marca na czele bez mała 1000 żołnierzy dotarł do miejscowości Digne w Prowansji, aby kolejnego dnia stanąć w Gap u podnóża Alp. Kazał tam wydrukować proklamację, którą podyktował tydzień wcześniej na pokładzie statku. Wynikało z niej, że unieważnia swoją detronizację i ponownie staje się cesarzem.
Zakręt historii
Cesarz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta