Prezes przespał termin?
Jacek Kurski zbyt późno złożył ofertę na szefa TVP, więc zgodnie z regulaminem powinna trafić do kosza.
Wydział Podawczy Kancelarii Sejmu znajduje się na tyłach parlamentu. Tydzień temu w czwartek po południu w to ustronne, otoczone drzewami miejsce wkradła się nerwowa atmosfera. Około godz. 15.55 pojawił się tam współpracownik prezesa TVP Jacka Kurskiego. Tuż przed godz. 16 na miejscu był już sam prezes. Wszedł do Wydziału Podawczego, w którym przez ok. 20 minut kserował dokumenty, a jego asystent donosił mu z zewnątrz brakujące elementy oferty.
Taką wersję wydarzeń przedstawili „Rzeczpospolitej" dwaj niezależni świadkowie, a jeden zadeklarował, że może ją powtórzyć przed sądem. Dlaczego? Bo to dowód na nieprawidłowości w konkursie na prezesa TVP.
Szczegóły regulaminu
Ogłosiła go Rada Mediów Narodowych, a wyniki mają być znane w październiku. Regulamin dokładnie określa nie tylko to, jakie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta