Bój o reprywatyzację Michałowic
Otwarcie spadkobiercom drogi do odzyskania ziem w Michałowicach nie oznacza, że mieszkańcy stracą domy.
Renata Krupa-Dąbrowska
W środę Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił 180 skarg na decyzję ministra rolnictwa i rozwoju wsi otwierającą drogę spadkobiercom Barbary Grocholskiej do domagania się zwrotu nieruchomości, a tam, gdzie nie jest to możliwe, odszkodowania. Chodzi m.in. o 136 hektarów ziemi. Dziś na tym terenie znajduje się podwarszawska wieś Michałowice: domy jej mieszkańców, ulice, szkoła i przedszkole. Część gruntów leży też w gminie Raszyn.
WSA uspokoił obecnych na sali sądowej mieszkańców gminy Michałowice i Raszyn, że ani jego wyrok, ani wcześniejsza decyzja ministra rolnictwa nie oznaczają, że stracą swoje domy.
Sprawa ciągnie się od 2001 r. Wtedy to spadkobiercy rodziny Grocholskich zaczęli domagać się zwrotu majątku odebranego im w 1948 r. na podstawie dekretu o reformie rolnej. Chodziło o stwierdzenie nieważności dwóch orzeczeń wydanych w tej sprawie w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta