Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przez moje ręce przeszły arcydzieła

28 grudnia 2016 | Życie Mazowsza | Jan Bończa-Szabłowski
źródło: materiały prasowe

O pasji kolekcjonowania i rynku aukcyjnym – opowiada Iwona Büchner, szefowa Domu Aukcyjnego Polswiss Art.

Rz: Skąd się wzięło pani zainteresowanie sztuką?

Iwona Büchner: Wychowywałam się wśród pięknych przedmiotów. Stylowych mebli, starych bibelotów. Moi rodzice byli majętnymi ludźmi i w czasach, kiedy istniała DESA, byli jej częstymi klientami. Sporo dzieł sztuki przyjechało też z mamą ze Wschodu. Od młodych lat biegałam do Zachęty i chętnie odwiedzałam wszystkie możliwe galerie, muzea nie tylko w Polsce, ale i na świecie, bo jako dziecko bardzo dużo podróżowałam z rodzicami.

Jednak wybrała pani prawo...

Zastanawiałam się, oczywiście, czy nie studiować historii sztuki. Ponieważ byłam „dziewczynką z dobrego domu" – lekarz i prawnik to zawody solidne – rodzina skłoniła mnie, by jednak być bardziej praktyczną i mimo miłości do sztuki zdawać na prawo, stąd taki wybór.

A jak wspomina pani studia prawnicze?

Jak najlepiej. Skończyłam wydział prawa na Uniwersytecie Warszawskim, broniłam pracę u prof. Lecha Falandysza. Tymczasem w trakcie studiów plany mocno się zweryfikowały.

Co na to wpłynęło?

Sytuacja polityczna. Był to okres ogromnych przemian, ruchów społecznych: Niezależne...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10635

Wydanie: 10635

Spis treści
Zamów abonament