Noblista wśród rodaków
Słynny artysta w zaściankowym świecie. „Honorowy obywatel" to film argentyński, ale temat jakże nam bliski.
Żaden Argentyńczyk nie dostał literackiej Nagrody Nobla. Nawet Julio Cortazar i Jorge Luis Borges. W filmie Gastona Duprata i Mariano Cohna jej laureatem zostaje Daniel Mantovani.
– Ta nagroda z jednej strony pochlebia mi i sprawa radość, z drugiej jest dobitnym dowodem, że jako artysta wszedłem w okres schyłkowy – mówi. Pięć lat później pisarz rzeczywiście przeżywa kryzys twórczy. Może jest mu za dobrze, bo jak mówi, demokracja i szczęście są źródłem pośledniej literatury. Ta wielka rodzi się z niesprawiedliwości i przemocy tam, gdzie egzystencjalną pustkę wypełnia kreatywność.
Rodzinne miasteczko
Mantovani mieszka w Barcelonie, odcina się od zgiełku świata, nie odbiera nagród, odrzuca wszelkie zaproszenia na wykłady, uroczyste gale i spotkania. Ale nieoczekiwanie przyjmuje jedno – z rodzinnego miasteczka Salas, które chce go uczynić honorowym obywatelem. Powrót po latach na argentyńską prowincję ma być nostalgiczną podróżą do miejsca, gdzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta