Polimex bez kar
Enea nie będzie żądać kar umownych od konsorcjum głównego wykonawcy swojej flagowej inwestycji w Kozienicach – dowiedziała się „Rzeczpospolita".
Mogłoby to być zasadne w związku z przesunięciem z lipca na grudzień 2017 r. terminu zakończenia budowy węglowego bloku na 1075 MW, realizowanego przez Mitsubishi Hitachi Power Systems oraz Polimex-Mostostal.
– Poza harmonogramem nie zmieniły się żadne warunki dotyczące umowy z wykonawcą – usłyszeliśmy w źródłach zbliżonych do inwestycji. Oznacza to ten sam budżet inwestycyjny (Polimex informował o wyższych o 130 mln zł kosztach realizacji inwestycji), ale też brak kar umownych za poślizg.
Tego można się było spodziewać, bo Enea (wraz z PGE, Energą i PGNiG) może się stać wkrótce akcjonariuszem Polimexu. Cztery spółki z sektora energetyczno-surowcowego obejmą łącznie do 150 mln akcji z emisji prywatnej. Jak wynika z naszych informacji, mają się stać właścicielami tego pakietu w równych częściach. Potrzeby Polimexu to 400–500 mln zł. Wartość emisji będzie znana w pierwszej połowie stycznia. —awk