Nie będę przepraszał za PiS
Jeżeli ktoś miałby składać mandat, to politycy, którzy wzniecają konflikty – mówi europoseł.
"Rzeczpospolita": Dlaczego odchodzi pan z PiS akurat teraz?
Kazimierz M. Ujazdowski, dr hab. nauk prawnych, poseł do PE: To reakcja nie na bieżące wydarzenia, lecz na strategię PiS przyjętą po wyborach.
Już wcześniej prezentował pan odmienne stanowisko w wielu sprawach od swojej partii, ale pozostawał w jej szeregach. Co przelało czarę goryczy?
Uważam, że droga generowania konfliktów trwoni potencjał Polski w obliczu niepewnej sytuacji międzynarodowej i potęguje nieufność obywateli wobec państwa. Od marca 2016 r., gdy wystąpiłem z inicjatywą kompromisu w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, przekonywałem do zmiany tej strategii.
PiS ignorowało pańskie propozycje i kontynuowało swoją strategię.
Niestety, nie tylko nie uległa ona żadnej korekcie, ale też w ostatnich tygodniach doszło do jej zaostrzenia. Nie mogłem dłużej autoryzować takiej polityki, stąd moja decyzja.
„Dobra zmiana" okazała się dobra tylko z nazwy?
Po ośmiu latach rządów Platformy Obywatelskiej Polska potrzebowała zmiany. Wyborcy udzielili poparcia PiS, oczekując na naprawę państwa, sprawiedliwą dystrybucję dóbr,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta