Z załadunkiem na statek, ale bez ryzyka podróży po oceanach
Jeżeli strony kontraktu uznają, że najefektywniejszy będzie transport morski, przy czym to kupujący ma posiadać gestię transportową i ubezpieczeniową, mogą zastosować formułę FOB – Free On Board ze zbioru reguł Incoterms 2010.
Michał Kołtuniak
Free On Board – dostarczone na statek jest drugą, po FAS (Free Anlongside Ship), regułą, której budowa sprawia, że może mieć zastosowanie wyłącznie do transportu wodnego (morskiego, śródlądowego). I jest formułą stosunkowo często używaną w międzynarodowym transporcie.
O jej zaletach decyduje to, że wszystkie czynności i koszty pojawiające się w kraju wywozu spoczywają na eksporterze (sprzedającym). Dzięki temu, zagraniczny kontrahent nie musi radzić sobie z lokalnymi przewoźnikami, ustalaniem trasy przewozu na terenie kraju, którego może przecież nie znać, ubezpieczenia go na ten czas. Jego obowiązki, związane z przejęciem ładunku i dalszym jego przewozem zaczynają się de facto na granicy państwa wywozu.
Analogicznie sprzedający. Także dla niego formuła może być bardzo wygodna, ponieważ za ładunek odpowiada do czasu dostarczenia go na pokład statku, co w szczególności może mieć miejsce w porcie, w państwie jego siedziby. W takim wypadku eliminuje to problem organizowania międzynarodowego transportu lub choćby negocjowania umowy z zagranicznym przewoźnikiem lub spedytorem >patrz ramka.
Wybór okrętu
Jakie są zatem po kolei obowiązki sprzedającego i kupującego, jeżeli kontrahenci zdecydują się zastosować regułę FOB ze zbioru Incoterms 2010? Po pierwsze należy zauważyć, że gestię transportową i ubezpieczeniową...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta