Polski facet za kierownicą
Co to za gromada samobójców, zabójców, straceńców, desperatów bez wyobraźni? Portret psychologiczny rodzimego kierowcy kreśli reżyser filmowy i telewizyjny.
Minął czerwcowy weekend Bożego Ciała. W wypadkach drogowych zginęły 32 osoby, a 574 zostały ranne. Część rannych umrze za kilka dni lub tygodni w wyniku powikłań powypadkowych, a część z nich zostanie kalekami do końca życia. Horror!
Żadna tam ułańska fantazja
W czasie świąt i „przedłużonych weekendów" żniwo śmierci na polskich drogach jest największe. Święto Niepodległości 11 listopada 2016 r. wypadło w czwartek. Więc miliony Polaków i Polek już w środę około południa rozpoczęły exodus z miast w kierunku... właśnie – dokąd? Po tym weekendzie okazało się, że 90 osób pojechało na cmentarz, a ponad 650 osób zostało rannych.
Co się dzieje w Polsce? Co to za gromada samobójców, zabójców, straceńców, desperatów bez wyobraźni, awanturników i motoryzacyjnych nieudaczników siada za kierownicą? Przecież w Stanach Zjednoczonych liczba osób, która ginie w czasie weekendu, jest mniejsza niż w Polsce, a mieszka tam 310 mln ludzi wobec 38 mln w naszym kraju.
Komentatorzy telewizyjni, a są to najczęściej ulegający stereotypom dziennikarze, którzy powtarzają co tydzień dyrdymały o ułańskiej fantazji polskich kierowców albo apelują o ostrożną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta