Rynek czeka na ruch EBC i dane z USA
W czwartkowym kalendarium makroekonomicznym brakowało istotnych publikacji, które mogłyby „rozbujać" notowania walut. Dlatego główne ich pary charakteryzowały się niewielką zmiennością. Kurs euro spadał po południu o 0,1 proc., do 1,1158 dol., i pozostaje w fazie korekty trwającego od stycznia trendu wzrostowego. – Rynek powoli zaczyna zapominać o ostatniej podwyżce stóp w USA i czeka na dalsze dane gospodarcze, aby móc ocenić, jaki wzrost za drugi kwartał zostanie zaprezentowany. W przypadku euro inwestorzy zastanawiają się, jak długo Europejski Bank Centralny będzie się wstrzymywał ze stwierdzeniem, że polityka monetarna musi ulec normalizacji – komentował sytuację Michał Stajniak, analityk XTB.
Złoty zyskiwał w czwartek po ok. 0,2 proc. wobec dolara, euro, franka, funta i jena. Naszej walucie nieznacznie mogły pomóc dobre dane o nastrojach konsumentów. Rentowność dziesięciolatek oscylowała przy 3,2 proc., korygując ostatni ruch spadkowy. —pz