Opalenizna kojarzy się ze zdrowiem
Ze specjalistą dermatologiem na temat naszych zachowań na słońcu i najnowszych sposobów ochrony przeciwsłonecznej rozmawia Małgorzata Kaferska-Łysek.
Rz: Nadal modnie jest być opalonym, czy to się zmienia?
Ewa Kaniowska: Wprowadzona przez Coco Chanel moda na brązową skórę trzyma się mocno. Polacy lubią się opalać, ponieważ opaloną skórę postrzegamy jako skórę zdrową, kojarzy się nam z witalnością, powodzeniem i sukcesem. Jednak to, co nam szkodzi, to nieumiejętność opalania się. Kiedy już wyjedziemy na dwa tygodnie nad ten nasz ukochany, chłodny Bałtyk, to każdy pogodny dzień staramy się wykorzystać do maksimum. Leżymy plackiem na plaży i po prostu smażymy się na słońcu, co oczywiście bardzo często powoduje oparzenia.
Niektórzy chyba lubią taką formę wypoczywania.
Na pewno, bo opalanie się jest po prostu bardzo przyjemne. Światło słoneczne, poza swoimi zdrowotnymi właściwościami, takimi jak indukowanie syntezy witaminy D w skórze, daje nam radość. Wpływa na wydzielanie przez organizm endorfin, czyli tzw. hormonów szczęścia. To substancje produkowane przez układ nerwowy, dzięki którym możemy odczuwać przyjemność, a nawet euforię. Endorfiny zmniejszają też poziomu stresu czy bólu. Nic więc dziwnego, że opalanie ułatwia relaks. I z tego powodu, jak nie ma słońca, niektórzy ratują się jego namiastką w solarium.
Czy mamy świadomość zagrożeń, jakie niesie promieniowanie słoneczne w dużych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta