USA od dawna prowadzą wojnę handlową
Sprawiedliwy handel Donalda Trumpa to nie protekcjonizm – pisze ekonomista i amerykanista, członek rady nadzorczej PFR, Polonia Institute.
Dążenie Donalda Trumpa do sprawiedliwego handlu (fair trade) jest ośmieszane i wyszydzane przez jego przeciwników. Oskarżany jest o protekcjonizm i izolacjonizm oraz dążenie do wojny handlowej ze wszystkimi, w tym z bliskimi sojusznikami. Tak też są oceniane cła nałożone na import stali i aluminium. W rzeczywistości jedną z głównych przyczyn rozbieżności poglądów jest różne rozumienie funkcjonowania podatkowego systemu VAT, który nie został przyjęty w USA, a jego rolę w bardzo ograniczonym stopniu pełni stanowy podatek od sprzedaży (sales tax).
Zdaniem republikańskiego prezydenta USA Donalda Trumpa i jego doradców gospodarczych dawno już nie ma handlu wolnego (free trade) skutecznie zakłócanego tysiącstronicowymi wielostronnymi umowami handlowymi, arbitralną polityką organizacji międzynarodowych regulujących handel oraz polityką handlową wielu państw wykorzystujących tak stworzoną strukturę do realizacji swoich celów, zwykle kosztem interesów gospodarki amerykańskiej.
Na wojennej ścieżce
Są to poglądy głoszone przez współtwórców przedwyborczego planu ekonomicznego Donalda Trumpa – profesora biznesu na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine (UCI) Petera Navarro i wybitnego prywatnego inwestora i przedsiębiorcę Wilbura Rossa. Dziś są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta