Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Joanna Szczepkowska: Nasza kolęda

24 grudnia 2021 | Plus Minus | Joanna Szczepkowska

Pastuszkowie przybywajcie, jemu pięknie przygrywajcie", „ogień krzepnie, blask ciemnieje"... Czas świat, czas kolęd. Takie są piękne, takie ciepłe i takie nasze, staropolskie arcydzieła. Zanurzamy się w nich i w tej szczególnej chwili naszej rodzinnej wspólnoty. W tym roku każda kolęda boli. Niełatwo je śpiewać.

To chyba najdziwniejsze święta, jakie przyszło nam przeżywać w ostatnich czasach. Piszę ostrożnie „w ostatnich", bo nie bardzo wiem, jaką granicę wyznaczyć. Im dłużej się zastanawiam, tym bardziej jestem przekonana, że najdziwniejsze od czasów daleko przed 1989 r. Święta przed i po różniły się tylko materialnie. Kiedyś czekaliśmy na karpia, potem karp czekał na nas. Puste półki i kolejki po cokolwiek zamieniły się w kolorowe targowisko i obłęd kupowania. Do tego roku. To chyba pierwsze święta po przełomie, kiedy nawet zamożni pilnują portfeli przy zakupach, których ceny rosną z dnia na dzień.

Święta Bożego Narodzenia i w PRL, i po przełomie przeżywane były podobnie. Co roku tą samą drogą szliśmy rodzinami...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12150

Wydanie: 12150

Spis treści

Reklama

Plus Minus

Adrian, Edyta i niepodległość trójkątów
Albo nas powieszą, albo nam postawią pomniki
Apel w sprawie pułkownika Kuklińskiego
Biedny poganin patrzy na targowisko
Błędy w myśleniu o Rosji
Co zostało z naszej solidarności
Człowiek w obliczu zła
Dziennik pisany nocą
Izrael narodził się w Polsce
Jan Maciejewski: Litania pozorów
Jeden dzień w Bolinas
Jestem energetycznym wampirem
Joanna Szczepkowska: Nasza kolęda
Józef. Ostatni z dynastii
Katarzyna Sadło: Ludzie bez właściwości
Kilka tajemnic warsztatu
Lech Kaczyński, czyli państwo bez kompleksów
Lektury polskie
Mafia bardzo kulturalna
Mały ludek
Mój brat obalił dyktatora
Najdziwniejsi ludzie świata
Najwyższy czas na zbiory shutterstock
Naród non grata
Nie oskarżałem całego narodu
Nowa gra o pamięć
Patent prezesa
Państwo jako wartość
Po co nam Boże Narodzenie
Polska na krawędzi
Proteza silnej władzy
Przejrzyste okna prywatności
Przepis na Święta
Rekin Kaczyńskiego
Robert Mazurek: Bali dla każdego
Robert Mazurek: Pięć kwintali wina
Skarżysko, miasto prywatne
Stare i nowe
Stojąc w uchylonych drzwiach
System operacyjny duszy
Sześć spotkań z Lechem Kaczyńskim
Tajemnice starej fotografii
Tego właśnie mamy o sobie nie wiedzieć
Tomasz P. Terlikowski: Cud i codzienność
Ukraina, archipelag Euro
W okopach Drohobycza
Wigilijne koty
Więcej dystansu, szersze horyzonty. 1500 wydań „Plusa Minusa”
Wątpliwość ponad wszystko
Zapatero w ogniu krytyki, czyli pomarzyć zawsze można...
Życie pisane na czysto
„Dziady” Dejmka i moje
Zamów abonament