Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jestem energetycznym wampirem

24 grudnia 2021 | Plus Minus | Andrzej Duda
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Forum

30 MAJA 2015: Dziś z polskim zdaniem nikt się nie liczy. Wiem, że nie jesteśmy światowym mocarstwem, ale to nie znaczy, że mamy się wyzbyć swych ambicji.

Plus Minus: Kim pan jest, panie Duda?

Andrzej Duda: Prezydentem elektem i sam nie mogę się z tym oswoić.

Nie dociera to do pana? Do Kaczyńskiego zresztą też nie.

Ciężko na to pracowałem, miałem średnio dwa spotkania dziennie, więc rozumiem, jak to się stało, ale na razie trudno się do nowej roli przyzwyczaić.

Kiedy pan pomyślał, że może wygrać?

Od początku myślałem, że mogę zwyciężyć, bez tego nie byłbym w stanie prowadzić takiej kampanii, ale trzy tygodnie temu, kiedy ogłoszono wyniki pierwszej tury, zrozumiałem, że zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki.

Był pan pewien?

Nie, jeszcze w wyborczą niedzielę nie miałem pewności. Nie tylko na Twitterze, ale do mnie też docierały przecieki z sondażu exit poll. I około 14.00 moja przewaga z południa spadła do 51,5 : 48,5.

Wtedy myślałem, że jednak pan przegra.

Ja też miałem chwilę słabości. Ale o polityce nie rozmawiamy, bo i tak niczego nie mogę panu powiedzieć.

Pierwszą decyzją będzie postawienie pomnika smoleńskiego?

Wszyscy chyba wiedzą, jak ważny był dla mnie Smoleńsk, jak przeżyłem tę katastrofę, ale teraz mam być prezydentem, a nie kustoszem nieistniejącego muzeum.

A budowniczym pomnika?

Zawsze mówiłem, że pomnik powinien...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12150

Wydanie: 12150

Spis treści

Reklama

Plus Minus

Adrian, Edyta i niepodległość trójkątów
Albo nas powieszą, albo nam postawią pomniki
Apel w sprawie pułkownika Kuklińskiego
Biedny poganin patrzy na targowisko
Błędy w myśleniu o Rosji
Co zostało z naszej solidarności
Człowiek w obliczu zła
Dziennik pisany nocą
Izrael narodził się w Polsce
Jan Maciejewski: Litania pozorów
Jeden dzień w Bolinas
Jestem energetycznym wampirem
Joanna Szczepkowska: Nasza kolęda
Józef. Ostatni z dynastii
Katarzyna Sadło: Ludzie bez właściwości
Kilka tajemnic warsztatu
Lech Kaczyński, czyli państwo bez kompleksów
Lektury polskie
Mafia bardzo kulturalna
Mały ludek
Mój brat obalił dyktatora
Najdziwniejsi ludzie świata
Najwyższy czas na zbiory shutterstock
Naród non grata
Nie oskarżałem całego narodu
Nowa gra o pamięć
Patent prezesa
Państwo jako wartość
Po co nam Boże Narodzenie
Polska na krawędzi
Proteza silnej władzy
Przejrzyste okna prywatności
Przepis na Święta
Rekin Kaczyńskiego
Robert Mazurek: Bali dla każdego
Robert Mazurek: Pięć kwintali wina
Skarżysko, miasto prywatne
Stare i nowe
Stojąc w uchylonych drzwiach
System operacyjny duszy
Sześć spotkań z Lechem Kaczyńskim
Tajemnice starej fotografii
Tego właśnie mamy o sobie nie wiedzieć
Tomasz P. Terlikowski: Cud i codzienność
Ukraina, archipelag Euro
W okopach Drohobycza
Wigilijne koty
Więcej dystansu, szersze horyzonty. 1500 wydań „Plusa Minusa”
Wątpliwość ponad wszystko
Zapatero w ogniu krytyki, czyli pomarzyć zawsze można...
Życie pisane na czysto
„Dziady” Dejmka i moje
Zamów abonament