Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Najwyższy czas na zbiory shutterstock

24 grudnia 2021 | Plus Minus | NICOLA TEMPLE
źródło: Shutterstock
źródło: materiały prasowe

Nieufność konsumentów wobec dodatków i związków chemicznych o długich nazwach skłoniła branżę do baczniejszego przyjrzenia się naturalniejszym dodatkom, szczególnie wyciągom roślinnym, których nazwy lepiej wyglądają na etykietach.

Wielu z nas zdarza się skrapiać sałatkę owocową lub świeżo pokrojone jabłko sokiem wyciśniętym z cytryny, by zapobiec ciemnieniu miąższu. Wiemy też, że pokrojoną marchewkę najlepiej przechowywać zanurzoną w zimnej wodzie, by uchronić warzywo przed wysychaniem i utlenianiem. Uciekamy się do tych technik, by nasza ciężka praca nie poszła na marne. Producenci krojonych warzyw i owoców mają do dyspozycji znacznie więcej narzędzi.

Pierwszy krok polega na możliwie jak najszybszym przeniesieniu plonów z pól do przetwórni. Składowane owoce i warzywa mogłyby roztopić spore ilości lodów, dlatego dąży się do maksymalnego ograniczenia tej zwłoki.

Gdy zebrane płody rolne dotrą do przetwórni, są myte. Całe owoce i warzywa nie zawsze się myje, ponieważ mycie stwarza idealne warunki do rozwoju grzybów. Jednak ponieważ owoce przeznaczone do pokrojenia mają być poddawane dalszej obróbce, należy je dokładnie umyć, by mieć pewność, że ich powierzchnia będzie wolna od wszelkich zanieczyszczeń, takich jak resztki ziemi, osady z pestycydów i enzymów czy drobnoustroje. W przetwórni warzyw, gdzie myte są całe marchewki, zużywa się nawet o połowę mniej wody niż w zakładzie, w którym marchew jest myta przed obieraniem i krojeniem: odpowiednio 1,5–3 m sześc. na tonę amerykańską (907 kg) całej marchwi i 3,5–5 m sześc. do umycia takiej samej ilości marchwi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12150

Wydanie: 12150

Spis treści

Reklama

Plus Minus

Adrian, Edyta i niepodległość trójkątów
Albo nas powieszą, albo nam postawią pomniki
Apel w sprawie pułkownika Kuklińskiego
Biedny poganin patrzy na targowisko
Błędy w myśleniu o Rosji
Co zostało z naszej solidarności
Człowiek w obliczu zła
Dziennik pisany nocą
Izrael narodził się w Polsce
Jan Maciejewski: Litania pozorów
Jeden dzień w Bolinas
Jestem energetycznym wampirem
Joanna Szczepkowska: Nasza kolęda
Józef. Ostatni z dynastii
Katarzyna Sadło: Ludzie bez właściwości
Kilka tajemnic warsztatu
Lech Kaczyński, czyli państwo bez kompleksów
Lektury polskie
Mafia bardzo kulturalna
Mały ludek
Mój brat obalił dyktatora
Najdziwniejsi ludzie świata
Najwyższy czas na zbiory shutterstock
Naród non grata
Nie oskarżałem całego narodu
Nowa gra o pamięć
Patent prezesa
Państwo jako wartość
Po co nam Boże Narodzenie
Polska na krawędzi
Proteza silnej władzy
Przejrzyste okna prywatności
Przepis na Święta
Rekin Kaczyńskiego
Robert Mazurek: Bali dla każdego
Robert Mazurek: Pięć kwintali wina
Skarżysko, miasto prywatne
Stare i nowe
Stojąc w uchylonych drzwiach
System operacyjny duszy
Sześć spotkań z Lechem Kaczyńskim
Tajemnice starej fotografii
Tego właśnie mamy o sobie nie wiedzieć
Tomasz P. Terlikowski: Cud i codzienność
Ukraina, archipelag Euro
W okopach Drohobycza
Wigilijne koty
Więcej dystansu, szersze horyzonty. 1500 wydań „Plusa Minusa”
Wątpliwość ponad wszystko
Zapatero w ogniu krytyki, czyli pomarzyć zawsze można...
Życie pisane na czysto
„Dziady” Dejmka i moje
Zamów abonament