Czy jest nam potrzebna ustawa o książce
A zatem – wedle wszelkich znaków widocznych na niebie i ziemi – będziemy mieć w Polsce ustawę o książce. Jej roboczy tytuł brzmi dziś „Ustawa o cenie nowej książki”.
Entuzjastom jej spisania, uchwalenia i wprowadzenia z grubsza rzecz biorąc zależy na tym, aby różne podmioty zajmujące się sprzedażą książek nie miały prawa oferować ich po zbyt zróżnicowanych cenach. Uprzedzając ewentualne pytania, wyjaśnię, że niekoniecznie i niewyłącznie chodzi o zapobieżenie zjawisku dumpingu, czyli sprzedaży po cenach niższych od kosztów ich wytworzenia.
Taka sytuacja zdarza się zresztą na polskim rynku księgarskim nie częściej niż całkowite zaćmienie słońca nad giełdą przy ulicy Kolejowej, warszawskiej (i nie tylko) ikonie wolnego rynku księgarskiego. Sądząc po toczących się w środowisku debatach, można przypuszczać, że zaćmieniu może ulec...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta