W obronie działaczy „Ruchu”
Antoni Słonimski twierdził, że na spotkaniu z ministrem sprawiedliwości pisarze wygłupili się i byli zmuszeni siedzieć, kiwając głowami, dziękować i uznawać rację ministra
10 listopada 1972 r. 17 przedstawicieli środowiska literackiego wystosowało list do ministra sprawiedliwości w obronie skazanych przywódców nielegalnej organizacji „Ruch”. Pisali w nim: „Osób oskarżonych w tym procesie nie znamy, a w szczególności nie są nam znane ich przekonania i rzeczywiste czyny. Niezależnie od tego wszakże poruszyły nami wyroki (do siedmiu lat więzienia), których surowość – jeżeli chodzi o sprawy polityczne – jest niespotykana w Polsce bodaj od roku 1954. Nie może też nie budzić najwyższego niepokoju fakt, że opinii publicznej nie jest wiadomym, za co właściwie została tak ukarana wymieniona grupa osób. Komunikaty prasowe zawierają jedynie ogólniki o przestępstwach przeciwko istotnym interesom państwa oraz licznych przestępstwach kryminalnych”.
Autorzy listu apelowali również do ministra „o spowodowanie rewizji wymienionego procesu oraz o przeprowadzenie nowej rozprawy w warunkach demokratycznej jawności, a w szczególności w taki sposób, aby opinia publiczna została wiarygodnie poinformowana o konkretnej treści oskarżenia, o dokładnym przebiegu rozprawy, o tym, co zostało oskarżonym udowodnione, wreszcie o przesłankach wyroku, jaki wówczas zapadnie”.
Treść listu oraz listę ewentualnych sygnatariuszy ustalali Herbert, Woroszylski i Bocheński. Informacje o akcji zbierania podpisów pod listem przekazywał przywódcom...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta