Negocjacje stają się coraz bardziej elastyczne
Nabywcy nowych mieszkań są dziś na lepszej pozycji podczas negocjacji z deweloperami niż w ubiegłym roku. Transakcje ciągle jednak bywają dla nich niebezpieczne
Boom na rynku nieruchomości w ostatnich latach spowodował, że klient, który kupował mieszkanie u dewelopera, stawał zwykle przed dylematem – albo podpisze umowę w takiej wersji, jaka została zaproponowana przez sprzedającego, albo musi zapomnieć o transakcji. Czasy się zmieniły.
Jednak w umowach deweloperskich nadal jest wiele zapisów na niekorzyść klientów.
Niekorzystne transakcje
Jeszcze rok temu negocjacje zmierzające do zmiany warunków umowy w ogóle nie wchodziły w grę.
– Deweloper, który np. oddawał inwestycję na 500 mieszkań i musiał zawrzeć najpierw pół tysiąca umów przedwstępnych sprzedaży, a następnie tyle samo umów przyrzeczonych, nie chciał po prostu w każdym przypadku angażować się do negocjowania warunków umów. Poza tym łatwiej zapanować nad realizacją setki tożsamych umów niż nad wykonaniem setki umów o różnej treści – tłumaczy Radosław Skowron, adwokat z kancelarii Kaczor, Klimczyk, Pucher,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta