Ropa tańsza, miedź lekko w górę
ROPA poszła mocno w dół, mimo nieoczekiwanego spadku jej zapasów w USA o ok. 1,9 mln baryłek. Surowiec marki Brent kosztował w Londynie ok. 106,30 dol. Baryłkę w Nowym Jorku wyceniano na 108,56 dol.
MIEDŹ podskoczyła o ponad 1 proc., do 7375 dol. za tonę. To reakcja na przecenę z ostatnich dni. Zdaniem analityków wzrost ceny metalu nie będzie długotrwały.
ZŁOTO w ciągu dnia podrożało nawet do 814 dol. za uncję. Ale po południu znów zbliżyło się do środowego – najniższego od dziewięciu miesięcy – poziomu. Za uncję kruszcu płacono ok. 796 dol.
PALIWA jednak tańsze. Średnie ceny na polskich stacjach są niższe niż tydzień temu. Z danych łódzkiego Refleksu wynika, że litr benzyny Eurosuper 95 kosztuje teraz 4,44 zł, co oznacza spadek o 2 gr na litrze, a olej napędowy – 4,41 zł (o 3 gr mniej). Słaby złoty spowodował, że polscy producenci nie zdecydowali się na duże obniżki cen, choć na zagranicznych giełdach notowania benzyny i oleju napędowego spadły o 5 – 6 proc.