Nie zawsze możesz dowolnie zmieniać zatrudnionym okresy wymówienia
Jeśli wypowiadasz umowę o pracę, zwykle rozwiązuje się ona po upływie ustawowego okresu wypowiedzenia. Bywa, że stanie się to szybciej, a czasem dłużej trzeba będzie czekać na definitywne rozstanie z pracownikiem
Wypowiedzenie umowy o pracę to niby zwykły tryb rozstania z pracownikiem, ale zawsze jest jakaś niepewność. Tym razem chodzi o okresy jego trwania. Jest ich trochę w samym kodeksie pracy, a jeszcze trzeba przejrzeć przepisy szczególne dotyczące budżetówki (tu: pracownicy samorządowi, urzędnicy państwowi, nauczyciele). I jakby tego było mało, niektóre z nich można skracać lub wydłużać. Które i kiedy?
Od trzech dni do trzech miesięcy
Długość zwykłego okresu wypowiedzenia zależy od rodzaju umowy, okresu jej trwania i zakładowego stażu pracy. Ale to tylko przy umowach o pracę. Pracownicy mianowani mają inaczej.
Zdecydowana większość pracowników w zakresie okresów wypowiedzenia podlega kodeksowi pracy. Dotyczy to bowiem:
- wszystkich zatrudnionych w sferze prywatnej,
- pracowników samorządowych, którzy nie pracują na podstawie mianowania (por. art. 31 ust. 1 ustawy z 22 marca 1990 r. o pracownikach samorządowych, DzU z 2001 r. nr 142, poz. 1593 ze zm.),
- niemianowanych urzędników państwowych (por. a contrario art. 13 ustawy z 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych, DzU z 2001 r. nr 86, poz. 953 ze zm.),
- nauczycieli objętych Kartą nauczyciela, którzy pracują na podstawie terminowych umów o pracę (por. art. 91c ust. 1 ustawy z 26 stycznia 1982 r. Karta nauczyciela, DzU z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta