Gdy deweloper żąda dopłat, zwykle ma kłopoty
Jeśli klient obawia się możliwości bankructwa dewelopera, to – o ile pozwalają mu na to warunki zawartej umowy – może się z niej jedynie wycofać, np. przez odstąpienie. W tej sytuacji poniesie jednak pewne straty, ale nie zostanie bez mieszkania, za które zapłacił
Rz: Po czym klient firmy deweloperskiej może poznać, że grozi jej upadłość, jakie są symptomy takiej sytuacji?
Justyna Milewska: Podstawową przesłanką ogłoszenia upadłości jest niewypłacalność dłużnika, czyli niewykonywanie przez niego wymagalnych zobowiązań. W przypadku osób prawnych przesłanką upadłości jest także sytuacja, w której zobowiązania przekraczają wartość majątku dłużnika, nawet jeśli są na bieżąco regulowane. Z powyższego wynika, że symptomem tego, że deweloper stoi na progu bankructwa, może być pogorszenie jego płynności finansowej.
Co powinno szczególnie zaniepokoić kupującego mieszkanie?
Dla klientów dewelopera niepokojące powinny być następujące sygnały: nierozpoczęcie lub zaprzestanie prac na budowie, opóźnienia w wykonywaniu poszczególnych etapów, zmniejszenie liczby wykonawców, zaleganie w płatnościach na rzecz wykonawców, żądanie od klientów dodatkowych, wcześniej nieprzewidzianych dopłat czy wyrównań lub wcześniejszej zapłaty.Klient może się oczywiście zwrócić do dewelopera o wyjaśnienie, jednak z oczywistych względów bardziej wiarygodnym źródłem informacji będzie właściwy sąd, w którym można dowiedzieć się, czy trwa i jeśli tak, to na jakim jest etapie postępowanie zmierzające do ogłoszenia upadłości dewelopera.
Należy przy tym pamiętać, że wniosek o ogłoszenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta