Skromny Francuz potrafi
Porażka Rogera Federera z Gilles'em Simonem. Novak Djoković jest już w półfinale, odpadł Jo-Wilfried Tsonga. Polski debel przegrał pierwszy mecz
Gilles Simon na swój sposób pokazał radość z pokonania znakomitego rywala. – To po raz drugi był przypadek – powiedział, zapytany, jak ocenia swoje kolejne zwycięstwo nad Rogerem Federerem.
Skromność skromnością, ale Francuz zrobił wiele, by wykorzystać niepewność Szwajcara, zwłaszcza w drugiej części meczu. Doskonale serwował, umiejętnie się bronił, śmiało atakował, gdy widział szansę wygrania piłki. To tenisista, który umie się skoncentrować na zadaniu, choć może nie budzić takich emocji jak inni. Nie ma wzrostu Djokovicia, polotu Federera, siły Nadala czy wyobraźni Tsongi. Gra metodycznie, ustala w myśli zagranie i precyzyjnie wykonuje plan.
Federer przyznał, że trochę się bał o swoje plecy, nie serwował z pełną siłą, wziął środki przeciwbólowe. – Wydawało mi się, że dam radę, nie udało się i pozostaje mi teraz myśleć tylko o kolejnym meczu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta