Inna gałąź
Przyśnił mi się Kazimierz Górski. Siedział w fotelu w swoim mieszkaniu na Madalińskiego i pił herbatę. Miał na sobie biało-czerwony dres z napisem Polska, w którym był na Wembley.
Powiedział mi: „Stefanek, żebyś wiedział, że ten poseł Górski, który plecie te androny w Sejmie, to nie jest żadna nasza rodzina. U nas w domu czegoś takiego nie było. W moim Lwowie mieszkali i żyli obok siebie w przyjaźni Polacy z Ukraińcami, Żydami, Ormianami, Rosjanami i Niemcami. Moi koledzy z boiska pochodzili z biednych i bogatych rodzin. Nikt nikogo nie pytał o to, ile ma pieniędzy i do jakiego boga się modli. Ja teraz znowu jestem w tym Lwowie, w którym nie ma zawiści, ludzi się nie dzieli i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta