Nie jestem po to, by panować nad stolicą
Z Hanną Gronkiewicz-Waltz rozmawia Izabela Kraj.
Dlaczego nigdzie w Internecie nie ma pani programu wyborczego?
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Nie ma? Ja mam go cały czas.
Ale chodzi o zwykłych ludzi, którzy chcieliby sprawdzić, jak realizuje pani zobowiązania wyborcze.
Przypomnę go więc przy kolejnych wyborach. Sama się rozliczę i będę rozliczana.
Już się pani do tych wyborów przymierza?
Od początku się przymierzałam. W 2006 roku przedstawiałam program na dwie kadencje.
Po dwóch latach w ratuszu czuje pani, że rzeczywiście panuje nad tym, co się w mieście dzieje?
Ja jestem od zarządzania, nie od panowania. Mam dobrze dobrane kadry i to zespół ma panować nad całością.
Nie obawia się pani, że będzie kojarzona głównie z podwyżkami? Droższe bilety, czynsze, woda i ścieki. I wysokie nagrody dla urzędników.
Jeśli chcemy mieć dobrą wodę i nie wrzucać nieczystości do Wisły, musimy w to zainwestować. Jeśli chcemy mieć nowoczesne autobusy i administrację – także musimy inwestować. Mam nadzieję, że warszawiacy zauważą i nowe autobusy, i remonty budynków, i czystą wodę, i lepszą pracę miejskich urzędników.
Jakiś sukces w tym roku?
Węzeł Młociny zbudowany w dziewięć i pół miesiąca. I dokończenie I linii metra, czyli cztery stacje w dwa lata.
Trochę propagandowy ten sukces. Mówiło się,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta